Czy zdajesz sobie sprawę, dlaczego nadmiar węglowodanów prowadzi do przyrostu masy ciała, brak aktywności fizycznej sprzyja chorobom, a ciepłe łóżka utrudniają nam zdrowy sen? Otóż, nie jesteśmy stworzeni, czy też nie wyewoluowaliśmy do aktualnego stylu życia. Friluftsliv to blog o tym jak odnaleźć się pomiędzy światem naturalnym a wirtualnym. Jak pogodzić technologię z biologią.
Dlaczego friluftsliv?
„Fri-lufts-liv” to skandynawski termin oznaczający „życie na świeżym powietrzu”. To koncepcja, która podkreśla znaczenie spędzania czasu na świeżym powietrzu, w kontakcie z przyrodą, oraz czerpania radości i korzyści z aktywności na świeżym powietrzu. To nie tylko praktyka, ale również filozofia życiowa, która jest silnie zakorzeniona w kulturze skandynawskiej.
Friluftsliv obejmuje różnorodne aktywności, takie jak wędrówki, kemping, wędkowanie, jazda na rowerze, narciarstwo i wiele innych. Idea wiąże się też z poszanowaniem dla przyrody, dbałością o środowisko oraz docenianiem prostych przyjemności związanych z byciem na zewnątrz.
Dla mnie friluftsliv, to również przypomnienie że jesteśmy częścią większej całości i że musimy szanować oraz chronić otaczający nas świat. Mówiac językiem bardziej naukowym, rozumienie i uszanowanie faktu że lata wspólnej ewolucji połączyły nas nierozerwalnym węzłem jest kluczem dla naszego dobrostanu.
Cytując Richarda Louw, autora książek o tematyce “powrotu do natury”, “Przyszłość należy do ludzi, rozumiejących potrzebę bliskości z naturą. Do jednostek, rodzin, przedsiębiorców i liderów politycznych którzy wykształcili głębokie zrozumienie wpływu zewnętrznego świata na człowieka oraz potrzebę zachowania równowagi pomiędzy światem wirtualnym a rzeczywistością.”
O MNIE
Na codzień jestem technologicznym geekiem. W czasie wolnym zanurzonym w naturze podróżnikiem. Friluftsliv.pl jest wynikiem skrzyżowania tych dwóch pasji.
Moim ulubionym pytaniem jest „dlaczego„. Staram się zadawać je jak najczęściej. Kiedy postanowiłem pozbyć się kilku zbędnych kilogramów, zapytałem: „Dlaczego mój organizm ciągle chce przyswajać więcej prostych węgli, przerabiać je w tłuszcz i magazynować?” Okazało się wtedy, że mój organizm wyewoluował do życia w świecie, w którym proste węglowodany są rzadkie, a kiedy już je napotkamy – na przykład pod postacią dzikich jabłek w lesie – należy je szybko zjeść i zmagazynować w postaci tłuszczu. Co po dziś dzień robimy. Później, okazało się że ewolucja jest odpowiedzią na wiele z moich „dlaczego” a biologia i psychologia ewolucyjna stały się moją pasją, której warto poświęcić blog.